Choć w sobotnim meczu 9. kolejki PLK do rywalizacji przystąpią zespoły ze Zgorzelca i Dąbrowy Górniczej to nie bez znaczenia będzie również motyw Stalowej Woli. Aż czterech koszykarzy z obu drużyn, Jacek Jarecki z PGE Turowa oraz Piotr Pamuła, Michał Gabiński i Bartłomiej Wołoszyn, urodzili się na Podkarpaciu i tam stawiali swoje pierwsze koszykarskie kroki. Ze wszystkimi reprezentant zgorzeleckiego zespołu miał okazję występować, w różnych sezonach, w barwach Stali, a z popularnym Gabim i Wołoszynem jego drogi skrzyżowały się także w Polfarmexie Kutno.
- Bardzo się cieszę na ten mecz, ponieważ spotkam moich kumpli. Na pewno będzie fajnie przeciwko nim zagrać. Znamy się praktycznie całe życie, bo trenowaliśmy razem od najmłodszych lat. Najlepszy kontakt mam z Piotrkiem (Pamułą - przyp.red) z którym się wychowywałem, jeździłem na wakacje i traktuje go jak członka rodziny - przyznaje Jacek Jarecki.
To jednak nie koniec personalnych podtekstów. Trener Jacek Winnicki oraz wspomniany już Gabiński są doskonale znani na Dolnym Śląsku i w samym Zgorzelcu, gdzie w 2011 roku po pasjonującej finałowej serii z Asseco Prokomem wywalczyli dla PGE Turowa wicemistrzostwo Polski. Ponadto szeregi MKS-u zasilił ostatnio także Jovan Novank, który był rozgrywającym zespołu z przygranicznego miasta w sezonie 2015/2016.
W obu zespołach doszło ostatnio do przetasowań kadrowych. W PGE Turowie funkcję pierwszego trenera objął Michael Claxton, a Roderick Camphor zastąpił na rozegraniu Francisa Hana. MKS opuścił natomiast Thomas Massamba.
Drużyna z Dąbrowy Górniczej z bilansem 6-2 zajmuje obecnie trzecie miejsce w tabeli. MKS wygrał trzy ostatnie mecze z rzędu. Pokonał Miasto Szkła Krosno (84:80), AZS Koszalin (79:56) i Rosę Radom (89:80). PGE Turów po bardzo wyrównanym starciu przegrał w Starogardzie Gdańskim z Polpharmą (80:84), ale na własnym parkiecie pozostaje nadal niepokonany (seria 4-0).
Pierwsze skrzypce w zespole Jacka Winnickiego odgrywają D.J. Shelton (najlepszy zbierający ligi) oraz Aaron Broussard (czwarty eval w PLK). Amerykanie mogą pochwalić się statystkami na poziomie, odpowiednio 15,5 pkt. i 9,4 zbiórki oraz 15,3 pkt., 5,5 zbiórki i 4,8 asysty.
- Musimy zacząć grać bardzo agresywnie przeciwko drużynie z Dąbrowy Górniczej, ponieważ jest to jeden z najlepszych zespołów w lidze z bardzo solidnym składem. Mają silnych Polaków, jak i zawodników zagranicznych. Dysponują mocnym obwodem i siłą pod koszem. Tak jak zawsze musimy najpierw rozpocząć od dobrej obrony, a następnie skupić się na ataku - analizuje Jacek Jarecki.
Mecz PGE Turów Zgorzelec - MKS Dąbrowa Górnicza w sobotę o godz. 18.00 w PGE Turów Arenie. Bilety na www.ebilety.eu