Po rozstrzygnięciach z tego weekendu stało się jasne, że wygrana w ostatniej kolejce z Legią może nam dać upragniony awans do play-off. Jednak aby tak się stało, kilka wyników innych spotkań musi pójść po naszej myśli. Zanim do tego przejdę, trzeba wyjaśnić przy jakiej sytuacji Turów w play-off się znajdzie. W tym momencie "czarno-zieloni" mają bilans 17-14 i zakładając wygraną z Legią skończymy z rezultatem 18-14. Tyle samo porażek ma będące na 10 miejscu Asseco Gdynia (16-14) i King Szczecin (17-14) na pozycji ósmej. Na siódmym miejscu jest Trefl Sopot z bilansem 17-13. Wszystkie te drużyny, oprócz Kinga, mają do rozegrania jeszcze po dwa spotkania. Turów dostaję w tej kolejce walkower przeciwko Czarnym Słupsk. Co musi się stać żebyśmy awansowali?
Jeśli kilka drużyn skończy z identycznym wynikiem, o awansie decydować będą tak zwane "małe punkty". Jest to po prostu różnica pomiędzy sumą punktów zdobytych i straconych.
Zgorzelczanie, niestety, mają leszy współczynnik jedynie od Asseco i jeśli cztery zespoły zakończą sezon z bilansem 18-14, to nie my będziemy się cieszyć. Natomiast jeśli tylko dwie drużyny mają taki sam bilans, decydują bezpośrednie pojedynki między nimi. "Czarno-zieloni" w bezpośrednim starciu okazali się gorsi tylko od Asseco. To wszystko oznacza, że aby awansować, musimy liczyć na porażkę w jednym z dwóch pozostałych spotkań dwóch z trzech rywalizujących z nami drużyn.
Jak duże są na to szanse?
Wbrew pozorom naprawdę duże, biorąc pod uwagę terminarz naszych konkurentów.
Asseco Gdynia gra 18 kwietnia na wyjeździe w Krośnie i w ostatniej kolejce 22 kwietnia w Radomiu z Rosą. W pierwszym meczu gdynianie są zdecydowanym faworytem, w drugim natomiast mają małe szansę na zwycięstwo. Miejmy nadzieję, że zespół Wojciecha Kamińskiego podejdzie w stu procentach skoncentrowany i pokona Asseco. Jeśli tak się stanie, drużyna znad morza z rezultatem 17-15 znajdzie się za nami, trzeba tylko wygrać z Legią.
Trefla Sopot z kolei czeka 18 kwietnia mecz z drugą drużyną ligi, czyli Polskim Cukrem Toruń. Torunianie powinni to spotkanie wygrać, co dawałoby Treflowi bilans 17-14 przed ostatnią kolejką i bezpośredni pojedynek o awans z Kingiem Szczecin, który ma taki sam rezultat. Niezależnie od wyniku tego meczu Turów zajmie siódme miejsce, jeśli tylko pokona Legię, Rosa wygra z Asseco, a Pierniki pokonają Trefla. Wszystko to jest bardzo prawdopodobne, fantastyczne zwycięstwa z Rosą i Stelmetem zdecydowanie przywróciły w Zgorzelcu nadzieję, "czarno-zieloni muszą tylko wyjść w pełni skoncentrowani na ostatnią kolejkę i pokonać na własnym parkiecie zespół ze stolicy.
Decydujące rozstrzygnięcia już 22 kwietnia, wszystkie spotkania zaczynają się o 17:45.