Świetne warunki do rozwoju
To był wyjątkowy sezon dla MKS Osy Zgorzelec i z pewnością zapisze się on na kartach blisko 60-letniej historii klubu. Sukcesem, który odbił się największym echem, było 2. miejsce (na 222 sklasyfikowane kluby!) wywalczone przez Osę podczas XXV Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w Sportach Letnich.
Serce rośnie, tym bardziej że z Osą jestem związana od dziecka, a w poprzednim roku powierzono mi zaszczytną funkcję prezesa klubu. Bardzo się cieszę z każdego sukcesu zawodników. Mam nadzieję, że będą kontynuować dotychczasowe osiągnięcia i stale się rozwijać. Wielka pasja prowadzi ich do wielkich wyników - przyznaje Dorota Baranowska, prezes MKS Osa Zgorzelec.
Utalentowani sportowcy ze Zgorzelca nie tylko zdobyli klubowe wicemistrzostwo Polski, ale i w znacznej mierze to właśnie oni przyczynili się do zwycięstwa Dolnego Śląska w klasyfikacji województw.
To zasługa wszystkich trenerów: Łukasza Kubali, Roberta Wochny, Damiana Kordasiewicza, Grzegorza Piaseckiego, Tomasza Szymańskiego i Józefa Marcinowa, ale także nauczycieli wychowania fizycznego z całego powiatu zgorzeleckiego, którzy wyłapują w naszym regionie sportowe perełki - dodaje Dorota Baranowska.
MKS Osa Zgorzelec na XXV Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w Sportach Letnich w Poznaniu
Zgorzeleccy lekkoatletyci na swoją uznaną już markę ciężko pracują od kilkudziesięciu lat, przekazując sportowe wartości kolejnym pokoleniom.
Jesteśmy znanym klubem w Polsce, który jest kojarzony nawet przez osoby nie do końca związane ze sportem - mówi trener Łukasz Kubala. - Co prawda należymy do mniejszych ośrodków, ale spore zaangażowanie szkoleniowców i zawodników tworzy jego renomę. W klubie panuje znakomita atmosfera, sprzyjająca ciężkiej pracy. To zasługa m.in. pani Doroty Baranowskiej, która bardzo nam pomaga organizacyjnie i zawsze wspiera dobrym słowem.
Kubala przyznaje również, że rocznik 2002 to naprawdę uzdolniona i silna grupa zawodników. Medale z ogólnopolskich zawodów przywożą m.in. Wiktor Gruzd (bieg 300 m), Martyna Radawiec (rzut młotem), Nina Rzeźniczak (rzut oszczepem) i Jakub Węgrzyn (10-bój)
Myślę, że ostatnie osiągnięcia całego klubu przyczynią się do tego, że jeszcze więcej młodzieży będzie chciało u nas trenować. A uprawianie sportu wpływa nie tylko na rozwój fizyczny, ale i psychiczny. Przygotowuje do życia w społeczeństwie, uczy dyscypliny, zasad, szacunku i tolerancji do drugiego człowieka. My w zgorzeleckim samorządzie doskonale o tym wiemy i dlatego stawiamy nacisk na to, by wszystkie młodzieżowe kluby stale się rozwijały. Oczywiście w miarę możliwości finansowych jakimi dysponuje miasto - komentuje prezes Dorota Baranowska.
Sukcesy nie tylko w Polsce
Reprezentanci Osy rozsławiają dobre imię klubu i miasta Zgorzelec już nie tylko na arenie wojewódzkiej i krajowej, ale także międzynarodowej. W lipcu, gdy emocje po wicemistrzostwie Polski jeszcze nie opadły, do przygranicznego miasta dotarła kolejna świetna wiadomość. Wychowanek Osy, Wiktor Gruzd, zdobył dla reprezentacji Polski złoty medal w sztafecie szwedzkiej 100-200-300-400 m na Olimpijskim Festiwalu Młodzieży Europy w Baku.
Czuję, że to jedno z większych osiągnięć w mojej dotychczasowej karierze. Odsłuchanie Mazurka Dąbrowskiego stojąc na pierwszym stopniu podium, ze złotym medalem na szyi, było spełnieniem moich dziecięcych marzeń - przyznaje Wiktor Gruzd, który wyjazd do Azerbejdżanu poprzedził złożeniem uroczystego ślubowania w Polskim Komitecie Olimpijskim w Warszawie.
Wiktor Gruzd (drugi od lewej) po zwycięstwie na Olimpijskim Festiwalu Młodzieży Europy w Baku
Moja mama była jedną z zawodniczek Osy Zgorzelec, trenowała biegi, siatkówkę oraz piłkę ręczną i to ona zaszczepiła we mnie miłość do sportu. Nieustannie motywuje mnie do treningów. Kiedy ukończyłem szkołę podstawową zainteresował się mną trener Łukasz Kubala. Na początku biegałem w przełajach, ale później, gdy zauważyliśmy, że jest szybkość i wytrzymałość, to zacząłem biegać na dystansie 300 metrów. Bez trenera na pewno tak daleko bym nie zaszedł - wspomina początki swojej krótkiej, ale bogatej kariery mieszkaniec Wrociszowa Dolnego.
Sam trener z kolei dodaje:
Wiktor zaczął trenować w Osie w wieku 16 lat. Po drugim sezonie w młodzikach, na międzywojewódzkich mistrzostwach osiągnął rekord Dolnego Śląska w biegu na 300 metrów i od tego czasu jego kariera się rozkręciła. Już w pierwszym roku w kategorii juniora Wiktora wypatrzył trener kadry narodowej, który zaprosił go do Spały na konsultacje szkoleniowo-diagnostyczne. Wiktor ma silny charakter, mocno się angażuje i jest bardzo konsekwentny.
Plany na najbliższą przyszłość? Zarówno trener, jak i zawodnik zgodnie przyznają, że będzie to walka o medal mistrzostw Polski U20 oraz osiągnięcie minimum startowego na mistrzostwa świata juniorów, które odbędą się w Kenii.