Karolina Polis pochodzi ze Zgorzelca. Ukończyła studia magisterskie na Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu na specjalizacji trener osobisty. Aktualnie jest trenerką personalną oraz trenerką fitness w teamie Ewy Chodakowskiej. Na co dzień pracuje razem z resztą ekipy w Artis Wellness Club w Warszawie.
Wielu mieszkańców Zgorzelca kojarzy Cię z parkietu, na którym spędziłaś 12 lat. Dlaczego nie poszłaś w kierunku basketu?
Hmm… tak naprawdę chyba tylko Jeden Bóg wie :) Koszykówka była całym moim życiem. Nie wyobrażałam sobie robić cokolwiek innego!! Po dość poważnej kontuzji stawu skokowego przygotowywałam się do podpisania kontraktu w ekstraklasie, pomagał mi w tym dr lekkiej atletyki Tomasz Jonak – niesamowicie mądry facet! Po treningach przegadywaliśmy mnóstwo czasu i stwierdziliśmy , że sport zawodowy w Polsce jest nie do końca hmm… profesjonalny pod kątem diety, odnowy biologicznej i wielu innych składowych, co było niezwykle irytujące. Postanowiłam, że z moim doświadczeniem sportowym pomogę ludziom jako trenerka personalna. Tak więc, zostawiłam koszykówkę i poszłam na magisterkę.
Jak to się stało, że związałaś się z fitnessem?
Jak wyżej wspomniałam, wybrałam się na odpowiedni kierunek studiów magisterskich i załapałam bakcyla. Przy okazji rozpoczęłam pracę nad swoją sylwetką. Już podczas studiów dostałam pracę u swoich wykładowców w fitness klubach i klinikach – to były moje początki jako trenerki. Tutaj dziękuję dr Elżbiecie Kubiak i dr Łukaszowi Czubaszewskiemu za zaufanie i pracę.
Co jest ważne w relacji trener – trenujący?
Miłość do swojej pracy jest najważniejszym aspektem. Jeśli kochasz swoją pracę, jeśli praca sprawia Ci radość to jest największy sukces. Moi podopieczni to czują. Mogą mi zaufać, nawiązuje się niesamowita więź, której nie można opisać słowami. W takiej relacji należy być przede wszystkim dobrym człowiekiem i wykwalifikowanym trenerem - jesteś odpowiedzialna za zdrowie drugiego człowieka, co jest niezmiernie ważne.
fot.: MANGDA fotografka kobiet Poznań
Powoli zbliżamy się do lata. Wiele kobiet (choć nie tylko) chce zrzucić kilka kilogramów. Jak uzyskać sylwetkę, z której będziemy dumni?
Na uzyskanie wymarzonej sylwetki składają się dwa główne czynniki: odżywianie i aktywność fizyczna. Jedno bez drugiego nie istnieje i nie da się ich rozdzielić. Jak zacząć? To zależy od tego w jakim stanie jest nasz organizm w danym momencie. Jeśli rozpoczynasz przygodę z aktywnością fizyczną, nie będę tutaj oryginalna… powinniśmy włączyć w życie minimum 3 aktywności w ciągu tygodnia i regularne odżywianie bez cukru oraz żywności przetworzonej. Z czasem zwiększamy intensywność aktywności i szukamy takiego rodzaju treningu, który sprawia nam ogromną przyjemność i kształtuje naszą sylwetkę.
Co poradziłabyś osobom, które dopiero zaczynają swoją aktywność fizyczną? W jaki sposób wytrzymać w fitnessowych postanowieniach?
Osoby, które zaczynają powinny określić przed sobą jasny ale mierzalny cel, który jest realny do osiągnięcia. Poradziłabym, żeby rozpoczęły swoją przygodę na spokojnie, krok po kroku, bez restrykcyjnych diet i katowania się godzinami na treningach. Jak już wspomniałam: minimum 3 godziny tygodniowo ruchu i regularność posiłków – to jest krok numer 1.
Polska kuchnia nie należy do najlżejszych i z pewnością nie jest pomocna w uzyskaniu i utrzymaniu kondycji… Przejście na zdrowy styl życia wcale nie jest łatwe…
Cóż… dla chcącego nic trudnego! Dzisiaj jest ogromne BUM na zdrowy styl życia i mamy z pewnością większą świadomość tego, co ląduje na naszych talerzach. Odnośnie naszej polskiej kuchni:
- nie smażmy - podduszajmy,
- nasz obiad powinien składać się z jednego dania: albo zupa, albo drugie danie,
- unikajmy sosów do mięs i ziemniaków,
- nie podjadajmy pomiędzy posiłkami,
- regularność kluczem do sukcesu,
- ograniczmy cukier!!
- pijmy do 3 litrów wody mineralnej na dzień.
Jakie błędy najczęściej popełniają osoby walczące z nadwagą?
Obcinają kalorie bardzo restrykcyjnie, co z kolei powoduje odwrotny skutek – tyją jeszcze bardziej. Rozpoczynają aktywność fizyczną bez żadnych badań lekarskich i jest to często aktywność źle dobrana.
Kochani!! Jeśli mamy problem z nadwagą rozpocznijmy swoją przygodę z aktywnością fizyczną od spokojnych długich marszów - nawet godzinnych, idzie lato!! Więc nie widzę przeszkód. Zacznijmy jeść często – do 5 posiłków dziennie w mniejszych ilościach i równych odstępach czasowych. Pijmy dużo wody mineralnej (do 3 litrów dziennie), odstawmy napoje wysokosłodzone, smażone potrawy i słodycze. To są mądre pierwsze kroki na drodze do lepszego wyglądu a przede wszystkim zdrowia.
Jak skutecznie zmotywować się do walki z kilogramami?
Myślę , że nie ma nic ważniejszego niż zdrowie. Zdrowie powinno być dla nas największą motywacją i głównym czynnikiem podjęcia zdrowego stylu życia. Tak więc, nie ma na co czekać, im szybciej zaczniemy – tym szybciej pokażą się efekty naszej pracy. Aby być jak najlepiej zmotywowanym – wyznacz sobie dni i godziny, w których wybierasz się na spacer lub trening i wpisz je do kalendarza. Powiedz znajomym, że rozpoczynasz przemianę – będziesz zmotywowana, aby opowiadać bliskim jak Ci idzie. Jestem przekonana, że pójdzie lepiej niż myślisz :)
Wiele kobiet ma już za sobą kilka prób odchudzania. Często nieudanych. Jak podnieść się po kolejnej porażce z odchudzaniem?
Nie rozpamiętuj. To, co było zostaw daleko w tyle. Jest nowy dzień a Ty masz nowe możliwości. Wyciągnij wnioski – co poszło nie tak, gdzie zrobiłaś błąd. Zacznij od nowa i bez presji. Wiesz już jak chcesz wyglądać? To teraz zacznij działać. Przestań nazywać swój zdrowy styl życia ODCHUDZANIEM. To słowo nie kojarzy mi się za dobrze i pewnie Twojemu organizmowi również, bo oznacza katorgę. Z nowym optymizmem i siłami wróć i walcz o siebie!
fot.: MANGDA fotografka kobiet Poznań
Co Twoim zdaniem jest największym dietetycznym grzechem popełnianym przez osoby zaczynające przygodę ze sportem?
Istnieje takie przeświadczenie, że jeżeli trenujemy – możemy po treningu zjeść więcej… bo przecież spaliliśmy dużo kcal! Nic bardziej mylnego. Pamiętaj, że apetyt po treningu wzrasta, a Ty powinnaś zachować umiar w posiłku, aby nie zjeść więcej niż spaliłaś, szczególnie wtedy, kiedy chcemy zredukować tkankę tłuszczową. Nie omijaj jednak posiłku po treningu! Pamiętaj, żeby schudnąć musisz JEŚĆ! … to chyba dobra informacja :)
Zdarzają Ci się małe grzechy, jeśli chodzi o odżywianie?
Oczywiście, że daję sobie dyspensę raz na jakiś czas. Moje menu jest jednak tak urozmaicone i przede wszystkim smaczne, że zdrowe słodkości w zupełności mi wystarczają.
A czy jest coś bez czego nie możesz żyć?
Nie mogę żyć bez jajek, płatków owsianych i mleka ryżowego!
Jak znalazłaś się w teamie Ewy Chodakowskiej?
Miałam przyjemność przebywać z nią tydzień na obozie – tak to się zaczęło. Przeprowadziłyśmy wiele rozmów, mnóstwo pytań padało z Ewy strony, bacznie mnie obserwowała. Tutaj już należałoby zapytać Chodę, co takiego we mnie zobaczyła, że zdecydowała się podjąć ze mną współpracę.
Moje pierwsze zadanie - wylot do Grecji na ponad 4 miesiące, gdzie Ewa sprawdzała jak sobie radzę prowadząc metamorfozy za granicą. Poradziłam sobie doskonale, po powrocie już oficjalnie dołączyłam do teamu.
O chęci współpracy mówiłaś już podczas studiów, jednak wiele osób wątpiło w to. Tobie jednak się udało…
Mi się nic nie udało. Na wszystko sobie zapracowałam. Z dnia na dzień, krok po kroku. Z ogromną pasją i miłością do sportu oraz ludzi. Poświęciłam bardzo wiele, podjęłam mnóstwo trudnych decyzji i pracowałam wytrwale. To dopiero początek :)
Gdzie widzisz się za 5 lat?
Tego głośno powiedzieć nie mogę :) mam przepiękne plany!
Jest szansa na trening w rodzinnym mieście, w Zgorzelcu?
Oczywiście, czekam na propozycje :)
Dziękuję za rozmowę i życzę dalszych sukcesów.
Dzięki!
fot.: MANGDA fotografka kobiet Poznań