- Polpharma to twardy fizycznie i psychicznie zespół, z możliwością pokonania każdego zespołu w PLK. Prezentują agresywny styl defensywny, który stwarza im możliwość przeprowadzania wielu kontr. Do tego należy dodać zdolność penetracji i siłę pod koszem - analizuje sobotniego rywala czarno-zielonych Michael Claxton, drugi trener PGE Turowa.
Wspomnianą podkoszową siłę zapewnia w Starogardzie Gdańskim Andrija Bojić, który ze średnią 21,2 punktu na mecz jest najlepszym strzelcem ligi. W ostatnich trzech spotkaniach Serb zdobywał odpowiednio 20, 26 oraz 24 punkty i wraz z Milanem Milovanoviciem tworzy pod obręczą groźny bałkański duet.
PGE Turów straszy natomiast swoich rywali graczami obwodowymi. Zgorzelczanie trafiają z dystansu z blisko 44-procentową skutecznością. Świetny w tym elemencie jest przede wszystkim Cameron Ayers (22/39), który ze średnią 18 punktów na mecz jest najlepszym strzelcem drużyny.
Czarno-zieloni po raz pierwszy będą musieli poradzić sobie bez Mylesa Macka, który zerwał ścięgno Achillesa i po rozwiązaniu z klubem kontraktu za porozumieniem stron w środę wyleciał do Stanów Zjednoczonych.
- Kontuzja odniesiona przez Mylesa jest ogromną stratą dla naszego zespołu. Będzie nam brakować jego szybkości i umiejętności gry. W tej chwili nie mamy możliwości wprowadzenia do drużyny jego następcy, dlatego skupiamy się na zwiększeniu wysiłku zespołowego. Francis Han naturalnie weźmie na siebie większą odpowiedzialność za prowadzenie naszej gry i będzie mógł liczyć na wsparcie dodatkowych graczy przy rozgrywaniu - przyznaje Claxton, mając na myśli chociażby 24-letniego Jakuba Koelnera.
Starogard Gdański nie kojarzy się zgorzelczanom pozytywnie. W poprzednim sezonie po bardzo wyrównanym starciu Tury uległy Kociewskim Diabłom 71:73, a w tegorocznym okresie przygotowawczym to właśnie z Polpharmą podopieczni trenera Mathiasa Fischera zanotowali swoją najwyższą przedsezonową porażkę (66:94).
- Ta ciężka porażka po raz kolejny udowodniła nam, jak trudno jest rywalizować w PLK na wyjazdach. Po tej bolesnej przegranej nie mamy innego wyjścia, jak tylko uszanować i dać wyraz uznania Polpharmie za wysiłek całej drużyny. Ta porażka nie została przez nas zapomniana. Oczekujemy znacznie wyższego poziomu intensywności i koncentracji od naszych graczy niż miało to miejsce wtedy. Nasz przeciwnik na pewno będzie przygotowany, tym bardziej, że w ubiegłym tygodniu poniósł najbardziej zaskakującą porażkę w sezonie. My przygotowujemy się na ich najlepszy występ - dodaje trener Michael Claxton.
W poprzedniej kolejce Polpharma przegrała na własnym parkiecie z Miastem Szkła Krosno 64:72. PGE Turów pokonał na wyjeździe Trefl Sopot 84:78.
Mecz Polpharma Starogard Gdański - PGE Turów Zgorzelec w sobotę 18 listopada o godz. 18.00. Transmisja na Emocje.TV