NaStyku.pl

Znowu bęcki. Teraz od Turkiewicza

Przegraliśmy. Znowu przegraliśmy na wyjeździe. Tym razem 28 stycznia PGE Turów Zgorzelec w ramach 18 kolejki EBL grał w Gliwicach z miejscowym GTK.
GTK Gliwice vs PGE Turów Zgorzelec
GTK Gliwice vs PGE Turów Zgorzelec

Przez cały mecz nie byliśmy w stanie przejąć kontroli i musieliśmy gonić wynik. Po zaciętej końcówce przegraliśmy z dużo niżej notowanym rywalem 78-82. Zabrakło zimnej krwi, w kluczowych momentach zgorzelczanie podejmowali złe decyzje i nie trafiali w prostych sytuacjach. Wyróżniali się Cameron Ayers, zdobywca 18 puntów i niespodziewanie grający w pierwszej piątce Karolis Petrukonis, który dołożył 16 "oczek." i 7 zbiórek. Gospodarzy do zwycięstwa poprowadził duet Amerykanów, Jonathan Williams i Maverick Morgan. Zapisali oni na swoim koncie kolejno 18 i 17 punktów.

Zaczęliśmy mecz od prób wykorzystania przewagi podkoszowej Karolisa Petrukonisa. Udawało się, bo Litwin już na początku spotkania zdobył 4 punkty i zebrał 3 piłki z tablicy. Była to jednak fatalna ofensywnie kwarta dla obu stron, szczególnie dla "czarno zielonych". Graliśmy na bardzo słabej skuteczności, zwłaszcza za trzy punkty. Traciliśmy też piłkę zbyt wiele razy, szczególnie, że były to często straty niewymuszone. GTK wygrało pierwszą kwartę 16-11.

Podopieczni trenera Pawła Turkiewicza dobrze zaczęli drugą kwartę, prowadzili już 22-11. Na szczęście także i my poprawiliśmy skuteczność i niedługo zmniejszyliśmy przewagę do tylko dwóch "oczek" po rzucie za trzy punkty Jakuba Patoki. Do przerwy gospodarze prowadzili jednak 39-34 po szczęśliwym rzucie z połowy boiska Lukasa Palyzy. Końcówka pierwszej połowy była jednak dobrym prognostykiem przed dalszą częścią spotkania.W oczy rzucało się to, że oddaliśmy aż 11 rzutów mniej od rywali. Wynikało to głównie z ośmiu popełnionych strat w porównaniu do tylko jednej gliwiczan. Brakowało nam też skuteczności z dystansu, czegoś w czym jesteśmy przecież bardzo dobrzy.

W trzeciej kwarcie poprawiliśmy swoją grę w ataku, ale mimo tego nie byliśmy w stanie przejąć kontroli nad meczem. Udało się jednak wygrać kwartę pięcioma punktami i doprowadzić do remisu 60-60. Do zdobywania punktów włączył się Cameron Ayers.

Ostatnia część spotkania zaczęła się dla nas dobrze, po rzucie za dwa punkty Roda Camphora wyszliśmy nawet na prowadzenie 66-62. Brakowało jednak koncentracji w obronie, popełnialiśmy proste błędy, a rywale je wykorzystywali i szybko odzyskali prowadzenie. Od tego momentu żadna ze stron nie potrafiła odskoczyć, gra toczyła się kosz za kosz. Niestety przy wyniku 77-76 dla GTK prostych rzutów spod kosza nie trafili najpierw Waldow, a potem Camphor. Na naszą niemoc celną "trójką" odpowiedział Williams. Amerykanin dał swojemu zespołowi prowadzenie 80-76 na dwie minuty przed końcem. Następnie w kilku kolejnych akcjach oddawaliśmy rzuty z nieprzygotowanych pozycji. Nawet po przerwie na żądanie trenera Claxona w naszej ofensywie panował chaos. Maverick Morgan swoim wsadem ustalił wynik na 82-78 dla gospodarzy.

Przegraliśmy jeden z tych meczów, które drużyna chcąca zagrać w play-off, musi zdecydowanie wygrywać. Z taką przewagą jakości powinniśmy zdominować GTK i zapobiec wyrównanej końcówce. Nie potrafiliśmy tego zrobić przez brak konsekwencji w obronie i zbyt dużą ilość strat. Przekonaliśmy się, że nie wygramy każdej wyrównanej końcówki i musimy przejmować kontrolę nad meczem wcześniej. Ostatnie pięć zwycięstw udało się wywalczyć w ostatnich minutach, jednak na dłuższą metę nie możemy sobie na to pozwalać, na pewno nie przeciwko takim rywalom.
Już 31 stycznia gramy u siebie z Asseco Gdynia i musimy zagrać zdecydowanie lepiej jeśli chcemy wygrać. 

GTK Gliwice - PGE Turów Zgorzelec 82:78 (18:11, 21:23, 21:26, 22:18)

GTK: Jonathan Williams 18, Maverick Morgan 17, Marek Piechowicz 13, Lukas Palyza 12, Quinton Hooker 6, Robert Skibniewski 6, Marcin Salamonik 4, Łukasz Ratajczak 4, Damian Pieloch 2, Kacper Radwański 0.

PGE Turów: Cameron Ayers 18, Karolis Petrukonis 16, Stefan Balmazović 11, Rod Camphor 11, Kacper Borowski 10, Brad Waldow 9, Jakub Patoka 3, Jakub Koelner 0, Jacek Jarecki 0, Bartosz Bochno 0.

Tagi

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

fot. UKS Energetyk

UKS Energetyk w Nowej Rudzie

Sport
czwartek, 21 marca 2024, 09:23
15 i 16 marca 2024 w Nowej Rudzie odbyły się Międzywojewódzkie Drużynowe Mistrzostwa Młodzików 12 i 13 lat.

Zobacz również