NaStyku.pl

Turów wygrał! I to jest tytuł!

Pierwsza wygrana zgorzeleckich koszykarzy w tym sezonie pierwszej ligi. Smakuje... wybornie. Tym bardziej, że ich rywalami była ekipa ze środka tabeli!
Michał Marek dołączył do Turowa i poprawił grę pod koszem. Na efekty nie trzeba było długo czekać.
Michał Marek dołączył do Turowa i poprawił grę pod koszem. Na efekty nie trzeba było długo czekać.

Ze Zgorzelca do Lublina jest 690 km. To jakieś osiem godzin. Oj, nie chciałbym wracać autobusem z zawodnikami AZS UMCS Start II Lublin po sobotnim meczu w Zgorzelcu. Przyjechać do ostatniej drużyny ligi, która jeszcze z nikim nie wygrała i dostać od niej bęcki. Już słyszę jakie piękne moralitety przez całą drogę dostawali od swojego trenera zawodnicy. Szkoleniowiec gości Przemysław Łuszczewski zaczął już zresztą na pomeczowej konferencji prasowej.
- Niektórym moim zawodnikom wydawało się, że w Zgorzelcu będzie łatwo i przyjemnie. I na pewno niektórzy z nich nie podeszli do meczu profesjonalnie. Ciężko przyjąć taką porażkę, nie ujmując oczywiście niczego Turowowi - zaznaczył. Krzysztof Wąsowicz, który nawrzucał w Zgorzelcu 15 oczek, też nie wyglądał na zadowolonego. - Stało się to, czego baliśmy się najbardziej. Daliśmy rywalom grać tak jak chcieli, daliśmy pewność gry zawodnikom Turowa. Daliśmy im rzucić tyle punktów, ile nie mieli jeszcze w żadnym meczu.

Cóż... Trudno się nie zgodzić i trudno się nie cieszyć z takiego obrotu spraw w hali przy ulicy Lubańskiej. Tym bardziej, że inauguracyjna kwarta zaczęła się dla czarno-zielonych fatalnie. W pierwszej piątce trener Szawarski wypuścił na parkiet Traczyka, Helińskiego, Bochno, Marcinkowskiego i Marka. Ten ostatni wzmocnił drużynę z Górnych Łużyc w ostatnim tygodniu. I nie można było tego wzmocnienia nie zauważyć, chłop ma 25 lat i 208 cm wzrostu! Co ciekawe, jego sportowa kariera właśnie zatoczyła koło, bo Michał Marek grał już w koszulce Turowa w sezonie 2015/16. Obecność nominalnego centra bardzo poprawiła obraz gry zgorzelczan. Tyle że, no właśnie, nie w pierwszej kwarcie. Owszem Marka było widać, ale widać też było, że jego nowi koledzy nie są jeszcze przyzwyczajeni do współpracy z dużym facetem pod koszem. Sporo więc było od początku chaosu, bezskutecznej bieganiny i szarpania w wydzieraniu punktów rywalom. Przegraliśmy tę część 13-22.

W kwarcie drugiej natomiast... O matko! To był ten Turów, na który kibice czekali, który chciało się oglądać, który nawiązywał do najlepszych czasów ekstraklasy! To był huragan! Od pierwszej minuty kosz lublinian był wprost dziurawiony celnymi rzutami. Kapitalne zawody zaczęli rozgrywać Heliński, Fudziak (który dzięki Markowi nie musiał już być „piątką” i jeszcze biegać przez cały mecz), Marcinkowski i właśnie... znów on, Michał Marek. Jego zbiórki pod koszem, jego bloki... Poezja. Dawnośmy czegoś takiego przy Lubańskiej nie oglądali. Efekt? Kwarta wygrana 26-11!

Po zmianie stron Turów to wciąż był super Turów! Reprymendy w szatni gości widać jednak podziałały, bo Start poprawił obronę i ruszył do ataku. Ciężko ich było zatrzymać, ale na szczęście wynik obroniły celne trójki Traczyka, który wstrzelił się nimi w tej części gry aż trzykrotnie. Niestety Heliński, który także grał dotąd jak w transie, nałapał przewinień i żeby móc pomóc drużynie w ostatniej kwarcie, trener posadził go na ławce. Przewinień i nerwowości w szeregach obu ekip było jednak więcej. Emocje wprost kipiały. Lublin gonił, Zgorzelec nie dawał się dojść. Pojawiły się nerwy. Do syreny kończącej kwartę, tablica była jednak przychylna turowiakom i wciąż wyświetlała ich prowadzenie. Wygraliśmy to dziesięć minut 23-20.

Ostatnia odsłona zaczęła się źle. Lublin, jak nóż w masło, wjeżdżał pod nasz kosz. Dziesięciopunktowa przewaga szybko zaczęła topnieć i po pięciu minutach i celnej trójce Wąsowicza... zniknęła! Udało się jednak ostudzić gorące głowy. Bardzo pomogło w tym doświadczenie Bartka Bochno i znów kapitalny fragment gry z udziałem Helińskiego. I chociaż Start wysunął się w 6 minucie na jednopunktowe prowadzenie, to jednak dwa celne wolne Bartka znów przechyliły szalę na naszą stronę. Kolejne dwa punkty dołożył Traczyk, a kropkę nad i w ostatnich sekundach postawił Heliński. Buzzer i wynik najkorzystniejszy dla zgorzeleckich Turów w tym sezonie... wygrana 80:75!

 - W końcu mogę pogratulować moim zawodnikom. Wierzyliśmy w tę wygraną - cieszył się po zakończeniu meczu trener Wojciech Szawarski. - Po nie najlepszej pierwszej kwarcie zdołaliśmy się podnieść. Dziś wygraliśmy zbiórki!
Faktycznie, w tym elemencie gry było 42-41 dla Turowa, a najlepszy w drużynie Marcinkowski wydarł ich aż 11, po nim w statystykach jest Marek, który zebrał aż 8 piłek. Wojciech Szawarski podkreślił też zespołowość swoich podopiecznych. - To nie jest tak, że przyszedł Michał Marek i od razu wygrywamy. On dał nam nową jakość, owszem. Ale dziś wszyscy dali z siebie wszystko - podkreślił. - Mam nadzieję, że idą lepsze czasy. Chciałbym też gorąco podziękować kibicom za wspaniały doping. Bo ten doping naprawdę słychać i to pomaga - zaznaczył szkoleniowiec zgorzelczan.
Mecz podsumował także Bartosz Bochno. - Wygraliśmy, a co najlepsze, w dobrym stylu. Ciężka praca na treningach popłaca. Michał dołączył do drużyny i dał nam pewność. Ale dziś każdy z nas dołożył do tego zwycięstwa swoją cegiełkę!
Tyle. Nie ma co do komentarza Bartka dodawać. Turów! Oby tak dalej!

 

PGE Turów Zgorzelec - AZS UMCS Start II Lublin 80:75 (13-22, 26-11, 23-20, 18-22)

PGE Turów Zgorzelec: Kacper Traczyk 15, Stanisław Heliński 12, Bartosz Bochno 18, Cezary Fudziak 11, Michał Marek 14, Maciej Marcinkowski 10.
AZS UMCS Start II Lublin: Bartłomiej Nycz 1, Adam Myśliwiec 15, Mikołaj Stopierzyński 17, Krzysztof Wąsowicz 15, Norbert Ziółko 2, Karol Obarek 16, Bartosz Ciechociński 3, Tymoteusz Pszczoła 6. 

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

fot. UKS Energetyk

Zgorzelec: Zawodnicy UKS Energetyk z zdobyli medale

Sport
czwartek, 11 kwietnia 2024, 11:01
5 i 6 kwietnia 2024 r. w Lubaniu odbyły się XV “Ogólnopolskie Zawody Pływackie o Puchar Burmistrza Miasta Lubań”. W dwudniowych zawodach wzięło ponad 300 zawodników z 21 klubów.
fot. Miasto Zgorzelec

Szkolny Klub Sportowy w SP2 i SP5

Sport
środa, 03 kwietnia 2024, 07:42
W 2024 roku na terenie Gminy Miejskiej Zgorzelec realizowany jest projekt „Szkolny Klub Sportowy” finansowany ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki.

Zobacz również